Słowo jest jej pasją. Uważa, że słowa mają „ciężar gatunkowy”, mogą dać siłę, ale też zniszczenie, od ich precyzji zależą relacje.
Została więc absolwentką filologii klasycznej i polskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Prawie „zamieszkała” w teatrze i kinie. Na swoim koncie ma kilka tysięcy obejrzanych filmów. Na szczęście „cud niepamięci” sprawia, że może ponownie oglądać już raz obejrzane obrazy.
Została także mediatorem sądowym i pozasądowym, a także certyfikowanym tutorem. Mediuje w szkole, a od niedawna także poza nią.
Swoją działalność zawodową związała ze szkołą. Obecnie pełni funkcję wicedyrektora Szkoły Podstawowej Lokomotywa w Sopocie. Koordynuje działania tutorskie, współtworzy Klub Mediatora. Nauczyła się, że samodzielna nauka jest możliwa, o ile jest naznaczona wolnością, dlatego w szkole wprowadza edukację bez ocen. Uważa też, że nauczyciel jest tylko przewodnikiem, uczeń, o ile mu się ufa, potrafi samodzielnie zdobywać wiedzę. Lubi zadawać uczniom pytania otwarte, mobilizując ich do twórczego, krytycznego myślenia. Uważa, że w życiu wszystko ma swój czas.
Jest wdzięczna za wiarę, życie. Czuje się obdarowana, bo ludzie, których spotyka są wspaniali i motywują ją do rozwoju.
Harcerstwo, z którego wyrosła, zaszczepiło w niej miłość do przyrody. Pasjami chodzi po górach, jeździ na snowboardzie, a w kajaku czuje się jak w domu. Wszystko ma jednak smak, kiedy przeżywa to z mężem Robertem i pięciorgiem dzieci: Martyną, Ksenią, Idą, Klarą i Jeremiaszem.
Rozmowy z dorosłymi córkami pobudzają ją do nieustannego myślenia o życiu i jego nieoczywistości.
Jej mottem są słowa Amosa Oza: „Nikt nie wie nic o nikim”.